
Kiedy został miesiąc do wyjazdu,nic nie myślałam
kiedy został tydzień w mojej głowie była pustka
kiedy wyjeżdżałam czułam obojętność i lęk
Patrząc na wszystkie osoby czułam ciekawość
Rozmawiając z choć jedną z nich czułam się strasznie beznadziejnie
Poznając stopniowo,byłam zafascynowana,chciałam więcej i więcej
...aż w końcu tak się zżyłam z ludźmi
że gdy śmiałam się wspólnie czułam głęboką siłę w sercu,która rozpierała moje zmysły,czułam się zupełnie wolna na tyle że obojętne były mi rzeczy na których na co dzień najbardziej mi zależy
Teraz jestem tu,wspominam wszystko,nieustannie rozmyślam i co?-i siła z jaką moje serce bije jest tysiąc razy mocniejsza,dziesięć-tysięcy razy szybsza,milion razy prawdziwsza,lecz żadna cyfra nie może określić jak jest szczera.
To wszystko sprawia że zapominam o chwili obecnej,tkwię w przeszłości która była jak najsłodsza kostka czekolady,którą tak długo można się delektować,niemal że odpłynąć.
To jak sen...tyle że kiedy otwieram oczy,wiem że to było,jest i pozostanie prawdziwe...
-a teraz zamknij oczy i pomyśl jak piękne może być życie
Te chwile były jak dżem:D
OdpowiedzUsuńNie chce wracać do rzeczywistości:(
Miss you all:*
Frau:D