10/18/2009

czas wciąż istnieje

lepiej jeśli będę marzyć, jeśli miałabym walczyć.Ciągłe zmiany są zbyt wielkim przeciążeniem dla umysłu i serca...bezsens dni,pustka.Raz radość raz smutek.Gdzie tu sens?Ciągle czekam i czekam na rzecz która nigdy nie będzie w moim posiadaniu.Chciałabym przeskoczyć te bezlitosne rozdziały które katują mnie od wewnątrz.I pomyśleć,że to wszystko powoduje bicie serca.Ja zatrzymuje się i znikam.Ide dalej i pojawiam się.To wszystko rozdziera mnie na pół.Nie jestem klarowną całością.No właśnie nie jestem....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz