I tear my heart open, I sow myself shut
My weakness is that I care too much
My scars remind me that the past is real
I tear my heart open just to feel
Drunk and I'm feeling down
and I just wanna be alone
I'm pissed cause you came around
Why don't you just go home
Cause you channel all your pain
and I can't help to fix myself
I'm making me insane
All I can say is
I tried to help myself
A kiss will only vise
I saw I going down
But never realized
That I drowning in the water
Tonight is our last dance
I'm drunk and I'm feeling down
and I just wanna be alone
You shouldn't ever came around
Why don't you just go home?
Cause your drowning in the water
and I tried to grab your hand
and I left my heart open
but you didn't understand
I can't help me fix myself
But at least I can say I tried
I'm sorry but I gotta move on with my own life
12/23/2009
12/21/2009
fiask
ta mała nadzieja tej chwili strudzonej
ah jej już nie ma....
w mej głowie zachód
Co blaski rozlewa
ognista czerwień co niszczy spokój
Rozmywa błękit
Od gam kolorów popadam w skrajności
podniesiona ma głowa
i maska na twarzy
ja Kłamie i gram
tam głaz co odbija promienie
tam popiół
tak lotny w powietrzu
rozkoszy już po mnie
I w straż już Nie stanę
swej duszy i sercu
bo blasku gromu i sił
tak brak mi i celu
a także natchnienia
pięknego,klarownego
I gdzie jest ta siła
co w ogień pcha mnie?
I gdzie jest ta droga
tak prosta i pewna?
Na tęcze blasków
ah pragnę spokoju
dam wszystko za chwilę
z tym czuciem popychu
by nie strach mi był dziś
smak zaklętej trucizny
ten dla mnie nieistny
dosytu dziś czuję
tych twarzy szlachetnych
i dość mam płaczu
i dość goryczy
w ten dzień promienisty
w cień idę
rzucam wszystko tak smętne i obojętne
nie zostanę tu
nie zostawię
mej lutni i mego imienia
bo dla tych ludzi i świata
straciłam dźwięk serca
Kiedy walczyłam na szycie świata
o tak...tam byłam
teraz tonę i spadam
pod wodę,na ziemię
na stosy płonące
coście mnie znali-zamilczcie!
dla was me serce młode sterałam
i nic...
tak ładnie wypłaca mi
ten chłam niewdzięczny
zaklinam nadzieję i myśli na szaniec rzucane
co do was:
Kto taki co barw nie oszczędzi
to koniec mej nostalgicznej nadzieii
ta siła Fatalna co mi na nic
gniecie niewidzialna
Ja tkwię...
A więc Jestem!
Lecz po co? Dlaczego?
Iskry w mych szklanych źrenicach nie widać
a szczęściem i smutkiem
ja gardzę
ah ja niemiła
i czego się pytam
i czego mi trzeba
tej dłoni ciepłej?
głosu wprost z nieba?
małego bycia
w twym sercu strudzonym?
nie słowa,nie dźwięku ja pragnę
pożądam bliskości tych wspólnych oddechów
tej ciszy wraz z Tobą
Ja nie uciekam
bo dokąd wrócić nie mam
charakter-upadł
a zapał-wypalił
oto kim jestem
w mej myśli i tchnieniu
-nicością więc brakiem
w krwawym przeznaczeniu
ah jej już nie ma....
w mej głowie zachód
Co blaski rozlewa
ognista czerwień co niszczy spokój
Rozmywa błękit
Od gam kolorów popadam w skrajności
podniesiona ma głowa
i maska na twarzy
ja Kłamie i gram
tam głaz co odbija promienie
tam popiół
tak lotny w powietrzu
rozkoszy już po mnie
I w straż już Nie stanę
swej duszy i sercu
bo blasku gromu i sił
tak brak mi i celu
a także natchnienia
pięknego,klarownego
I gdzie jest ta siła
co w ogień pcha mnie?
I gdzie jest ta droga
tak prosta i pewna?
Na tęcze blasków
ah pragnę spokoju
dam wszystko za chwilę
z tym czuciem popychu
by nie strach mi był dziś
smak zaklętej trucizny
ten dla mnie nieistny
dosytu dziś czuję
tych twarzy szlachetnych
i dość mam płaczu
i dość goryczy
w ten dzień promienisty
w cień idę
rzucam wszystko tak smętne i obojętne
nie zostanę tu
nie zostawię
mej lutni i mego imienia
bo dla tych ludzi i świata
straciłam dźwięk serca
Kiedy walczyłam na szycie świata
o tak...tam byłam
teraz tonę i spadam
pod wodę,na ziemię
na stosy płonące
coście mnie znali-zamilczcie!
dla was me serce młode sterałam
i nic...
tak ładnie wypłaca mi
ten chłam niewdzięczny
zaklinam nadzieję i myśli na szaniec rzucane
co do was:
Kto taki co barw nie oszczędzi
to koniec mej nostalgicznej nadzieii
ta siła Fatalna co mi na nic
gniecie niewidzialna
Ja tkwię...
A więc Jestem!
Lecz po co? Dlaczego?
Iskry w mych szklanych źrenicach nie widać
a szczęściem i smutkiem
ja gardzę
ah ja niemiła
i czego się pytam
i czego mi trzeba
tej dłoni ciepłej?
głosu wprost z nieba?
małego bycia
w twym sercu strudzonym?
nie słowa,nie dźwięku ja pragnę
pożądam bliskości tych wspólnych oddechów
tej ciszy wraz z Tobą
Ja nie uciekam
bo dokąd wrócić nie mam
charakter-upadł
a zapał-wypalił
oto kim jestem
w mej myśli i tchnieniu
-nicością więc brakiem
w krwawym przeznaczeniu
12/20/2009
12/08/2009
Happy End
Warto czasami wyjść z własnej osobowości by ujrzeć alter ego.I stojąc z boku popatrzeć na to z innej perspektywy.Życie przekształcić w film.To istna wartość.Nieopisana,nienazwana.Bo sztuką jest spojrzeć na swoje życie nie jak na dramat lecz jak na komedie.I pośmiać się ze swoich porażek i błędów,a później mimo wszystko wyciągnąć jakieś wnioski.Wnioski które nie koniecznie muszą byc złe.A dlaczego?ponieważ to one we wcześniejszym filmie naszego życia pozwoliły na nowo zatracić się w przemyśleniach.Głowa do góry na końcu każdej historii jest happy end :)
white line
Pomiędzy ludźmi zawsze istniała pewna bariera.Przez wszystkie upadki,pomyłki i błędy uświadomiłam sobie, że jest ona bardzo wysoka i kiedy robimy wszystko co w naszej mocy by być szczęśliwi,to nie jesteśmy w stanie żadnym dobrym uczynkiem jej podbudować.Staje się ona zbyt odległa.Nasze dłonie zbyt krótkie i nieporadne by dosięgnąć jej końca.Lecz gdy tylko się potkniemy,pęka jak bańka mydlana.Każde maleńkie niepowodzenie,niszczy ją bezpowrotnie.Teraz wiem że jest to cienka biała linia pełnego niespodzianek życia.Bo życie to nie bajka.Żeby żyć trzeba dać cząstkę siebie.I bez znaczenia jest to czy budujemy tą "nieosiągalną" barierę.Ważne jest to,że staramy się.Robimy wszystko co w naszej mocy by ludzie z którymi przebywamy,poczuli jacy są wspaniali,a każdy ich uśmiech sprawił,że wierzymy we własne siły,myśli,plany i marzenia.Żyjmy tak jak serce prowadzi,a nigdy nie będziemy się bać,że kiedyś tę linię przerwiemy.
brylant
Czym jest me życie wśród pędu świata?-ułamkiem sekundy?wieczną myślą więc utrapieniem?Patrząc w jeden punkt sama nie wiem o czym myślę.O wszystkim i o niczym.Więc czy jest sens?Żeby żyć pełnią chwil muszę oddychać tym co jest.Porównać to można do powietrza zatrutego milionem substancji.Więc jaka musi być wewnętrzna siła osobnej jednostki,skoro potrafi wśród tylu nieczystości wydobyć ten jeden,najcenniejszy składnik jakim jest tlen.Czy ten fakt nie powinien nas motywować?Otacza mnie ukryte piękno.Być może warto wysilić się by powiedzieć sobie proste słowa.Słowa w których tkwi sens.Bo właśnie tego potrzebuje-płynnego styku poszczególnych liter.Rozmyślając,wspomniałam o punkcie.To taka maleńka odchłań w mych oczach i wyobraźni,która sprawia że ciałem żyje,a duszą obcuje w nieznanym.I kocham to robić.Kocham delektować się osobnością.I to wcale nie jest samotność.to cenna refleksja.Niczym lekcja życia.Tyle że to ja w całości jestem reżyserem swego życia.To czyni mnie innym człowiekiem.Rozglądając się dookoła dostrzegam niesamowitą przepaść.Tyle że to ja stoję na dachu świata,a inni na jego krawędziach.Szczerze mówiąc to nie jest egoizm i hipokryzja.To również nie jest duma.Wydaje mi się że jest to mój świat,idylla uczuć,pragnień.Nie każdego tam wpuszczam.A dlaczego?Bo nie widzę w ich oczach płomienia szczerości i dobrych chęci.A jeśli otwieram me drzwi to tylko dla tych,którzy stali się nieodpartą cząstką mnie,klarowną całością.Zlali sie w kryształ który razem jesteśmy w stanie oszlifować w brylant jakim jest przyjaźń.
P.S.
A dlaczego brylant?Bo jest najtrwalszym z kamieni,tkwi w nim naturalności i piękno.Żadna siła mechanizmu ludzkich rąk i jej zazdrości nie jest w stanie go zniszczyć
P.S.
A dlaczego brylant?Bo jest najtrwalszym z kamieni,tkwi w nim naturalności i piękno.Żadna siła mechanizmu ludzkich rąk i jej zazdrości nie jest w stanie go zniszczyć
11/25/2009
To the ones I loved,didn't show it enough say it:"I'll see you sometime soon" because If only I could see the way you do.It was like first grade friendship.
I know we'll never see those days again and things will never be that way again but that's just how it goes people change but I know I won't forget you.To the ones who came.To the few who'd swear they'd never go anywhere.Where are you now and where I am? There's so much craziness surrounding me.There's so much going on it gets hard to breath.All my faith has gone bring it back to me.You made it real for me
Well,I'm not sure of my priorities.I've lost site where I'm ment to be and like holy water washing over me.When my head is strong but my heart is weak.I'm full of hurricanes and uncertainty but I can find the words you teach my heart to speak.Everybodies talking in words I don't understand you got to be the only one.Who knows just who I am and you shine in the distance.I hope I can make it trough because the only place that I want to be is right back home with you.I guees there's so much more.I have to learn but if you're here with me I know which way to turn you always give me somewhere,somewhere I can learn you made it real for me
I know we'll never see those days again and things will never be that way again but that's just how it goes people change but I know I won't forget you.To the ones who came.To the few who'd swear they'd never go anywhere.Where are you now and where I am? There's so much craziness surrounding me.There's so much going on it gets hard to breath.All my faith has gone bring it back to me.You made it real for me
Well,I'm not sure of my priorities.I've lost site where I'm ment to be and like holy water washing over me.When my head is strong but my heart is weak.I'm full of hurricanes and uncertainty but I can find the words you teach my heart to speak.Everybodies talking in words I don't understand you got to be the only one.Who knows just who I am and you shine in the distance.I hope I can make it trough because the only place that I want to be is right back home with you.I guees there's so much more.I have to learn but if you're here with me I know which way to turn you always give me somewhere,somewhere I can learn you made it real for me
11/24/2009
mój charakter uczyni się lepszym tylko wtedy kiedy będę surowa dla samej siebie,kto wie może w ten sposób złagodnieje dla innych? lecz to wszystko sprawi że będę bardziej samotna.To bezradność sprawia,że punkt to którego zmierzam coraz bardziej się oddala i zlewa z murem.Głupiec! oto kim jestem,zaczęłam wierzyć w cuda dopiero wtedy gdy magiczne chwile odeszły na zawsze
11/11/2009
iść i mknąć... i znowu mknąć i iść... i tak bez końca
Czytając włącz: Hans Zimmer-Cry
a melodia ta przeniesie Cie myślami w nieznane
Bez drobiazgów można żyć-żyć bez (...) nie
Bez tlenu oddychać-bo jesteś (...)
Nic trudnego-bo łatwość w (...) oczach lśni
Szczerość-to spojenie uśmiechów
Wiara-to potęga marzeń
Uśmiech-jak tęcza na niebie
Barwnie przemawia gdy unosimy wzrok
Ponad wszystko-za wszystko lecz nie za nic
Mimo wszystko-lecz nie za coś
Mkniemy i brniemy lecz nie uciekamy
Za rękę prowadzisz (...) ah (...) dłoń jak rajski owoc
Zakazany?-przez słodkość swą może i tak
Ale mój,jedyny prawdziwy
I mówię światu
Nie chce mieć do czynienia z niczym
bo duszą i ciałem jestem w idylli uczuć
Sugestywność jego nie przyćmi czerwonej barwy
Szaleństwo-sprawia że mocniejszy biorę oddech
Sprawia(...)-pewność moich wartości
Uczy(...) mego serca słów
Ma(...)w sobie miejsce,które sprawia że chce żyć
Zagra(...)na pękniętych strunach mego serca
I złączy(...) je dotykiem
krok po kroku dokłada(...)elementy naszego dzieła
ah...jeste(...)klarowną całością
wydaje się?-nie!
Pewna jak nigdy
Płacz z (...) jak kwaśność łez
Sprawia że z wykrzywionych min języka naszych ciał
radość powraca
Subtelne spojenie szlachetnych dusz
Cii... nic nie mów-ta cisza wystarcza
Ukaja i spaja
Przepadło wszytsko? a (...) jedna zostaniesz
Ja...istnieje nadal
Wszystko zostało? a (...) nie ma
nie ma i mnie
Właśnie dlatego coraz częściej za (...) tęsknie.
bo czynisz to wszystko prawdziwym......dla mnie.
a teraz zamknij oczy
bo chce być spadającą gwiazdą w (...) marzeniach
bo chce spełniać każde z Twych życzeń.
a melodia ta przeniesie Cie myślami w nieznane
Bez drobiazgów można żyć-żyć bez (...) nie
Bez tlenu oddychać-bo jesteś (...)
Nic trudnego-bo łatwość w (...) oczach lśni
Szczerość-to spojenie uśmiechów
Wiara-to potęga marzeń
Uśmiech-jak tęcza na niebie
Barwnie przemawia gdy unosimy wzrok
Ponad wszystko-za wszystko lecz nie za nic
Mimo wszystko-lecz nie za coś
Mkniemy i brniemy lecz nie uciekamy
Za rękę prowadzisz (...) ah (...) dłoń jak rajski owoc
Zakazany?-przez słodkość swą może i tak
Ale mój,jedyny prawdziwy
I mówię światu
Nie chce mieć do czynienia z niczym
bo duszą i ciałem jestem w idylli uczuć
Sugestywność jego nie przyćmi czerwonej barwy
Szaleństwo-sprawia że mocniejszy biorę oddech
Sprawia(...)-pewność moich wartości
Uczy(...) mego serca słów
Ma(...)w sobie miejsce,które sprawia że chce żyć
Zagra(...)na pękniętych strunach mego serca
I złączy(...) je dotykiem
krok po kroku dokłada(...)elementy naszego dzieła
ah...jeste(...)klarowną całością
wydaje się?-nie!
Pewna jak nigdy
Płacz z (...) jak kwaśność łez
Sprawia że z wykrzywionych min języka naszych ciał
radość powraca
Subtelne spojenie szlachetnych dusz
Cii... nic nie mów-ta cisza wystarcza
Ukaja i spaja
Przepadło wszytsko? a (...) jedna zostaniesz
Ja...istnieje nadal
Wszystko zostało? a (...) nie ma
nie ma i mnie
Właśnie dlatego coraz częściej za (...) tęsknie.
bo czynisz to wszystko prawdziwym......dla mnie.
a teraz zamknij oczy
bo chce być spadającą gwiazdą w (...) marzeniach
bo chce spełniać każde z Twych życzeń.
odwracam się z uśmiechem
Z jednej strony mogę podziękować za jedno proste słowo.Słowo które zraniło moje serce.Rozerwało moją duszę i uczucia.Niezapomniana chwila w której widziałam jak moje marzenia i plany odchodzą daleko.Są tego dobre strony-wspomnienia.Nauczyłyście mnie,że w życiu piękne są tylko chwile.Dzięki Wam zdałam sobie sprawę z tego jak silną osobą jestem.Bo bywały w naszym życiu chwile w których ból dał się zmierzyć dopiero po jego przeżyciu i wówczas wtedy zadawałam sobie pytanie-Jak mogłam go znieść.Samotność sprawiła,że stałam się bardziej surowa dla samej siebie,a łagodniejsza dla innych i jedno i drugie uczyniło mój charakter lepszym.Dzięki jednemu słowu odmowy znalazłam lśniący brylant w oceanie pereł.Teraz wiem czym jest jedna dusza w dwóch ciałach.Wiem jaką niesamowitą twórczością jest kłamstwo.Nie żałuje niczego...tyle mnie nauczyłyście lecz ile jeszcze przede mną.
Chcecie je poznać?
(n)iewielka (i)lość (e)udajmoni
Chcecie je poznać?
(n)iewielka (i)lość (e)udajmoni
10/18/2009
nie mogę już pojąć żadnego innego cierpienia
Daniel Stell powiedział kiedyś,że nic nie sprawia człowiekowi większego bólu niż rozpamiętywanie dawno minionych chwil, zwłaszcza jeśli były to chwile szczęśliwe.Trafił w sedno tego co teraz czuje...
wszystko może odejść w niepamięć ale przyjaźń jest wieczna...bo nawet, jeśli nie jesteście pewni,dokąd zmierzacie,pomaga świadomość,że nie zmierzacie tam sami.
Nikt nie zna wszystkich odpowiedzi.A czasem najlepsze, co możemy zrobić,to po prostu przeprosić.I pozwolić przeszłości odejść w przeszłość.Czasami z kolei musimy|spojrzeć w przyszłość i mieć świadomość, że nawet jeśli zdaje nam się, że wszystko jest jasne,
życie nadal może nas zaskoczyć i nadal możemy zaskoczyć samych siebie.
Nikt nie zna wszystkich odpowiedzi.A czasem najlepsze, co możemy zrobić,to po prostu przeprosić.I pozwolić przeszłości odejść w przeszłość.Czasami z kolei musimy|spojrzeć w przyszłość i mieć świadomość, że nawet jeśli zdaje nam się, że wszystko jest jasne,
życie nadal może nas zaskoczyć i nadal możemy zaskoczyć samych siebie.
mniej ważne
błędy - wszyscy je popełniamy.Zazwyczaj mamy najlepsze intencje.Jak trzymanie czegoś w tajemnicy, by kogoś chronić albo chcemy oddalić się od osoby,którą się staliśmy.Czasami nie wiemy nawet, jakie błędy popełniliśmy albo odkrywamy to w ostatniej chwili żeby zdążyć wszystko wyprostować,ale żaden błąd nie zdarza się bez powodu.Daje nam lekcje czegoś,czego w innym wypadku byśmy nie zrozumieli.Można mieć tylko nadzieję,że więcej nie popełnimy tego błędu.Całe szczęście, że tak się nigdy nie dzieje.
czas wciąż istnieje
lepiej jeśli będę marzyć, jeśli miałabym walczyć.Ciągłe zmiany są zbyt wielkim przeciążeniem dla umysłu i serca...bezsens dni,pustka.Raz radość raz smutek.Gdzie tu sens?Ciągle czekam i czekam na rzecz która nigdy nie będzie w moim posiadaniu.Chciałabym przeskoczyć te bezlitosne rozdziały które katują mnie od wewnątrz.I pomyśleć,że to wszystko powoduje bicie serca.Ja zatrzymuje się i znikam.Ide dalej i pojawiam się.To wszystko rozdziera mnie na pół.Nie jestem klarowną całością.No właśnie nie jestem....
7/09/2009
myślami daleko stąd
czytając ta notke proszę was byście włączyli sobie wspaniałą nutę która wprowadzi was w klimat tego co chce przekazać,by łatwiej mi było przekazać wszystkie emocje i uczucia
hans zimmer - brothers
W życiu bywają te dobre chwile jak i te złe...najwspanialsze są wspomnienia.Po powrocie z raju człowiek zadaje sobie pytanie "Gdzie jest to pierdolone słońce? -tak wspaniałe i tak gorące" Ludzie mówią mi że moja psychika jest silna,że jestem twarda.W rzeczywistości...zadaje sobie pytanie-pojebało ich? Przez te wszystkie lata,godziny,sekundy...przez te wszystkie doświadczenia...staje się bardziej wrażliwa...upadki bolą coraz bardziej...a wspomnienia nie schodzą mi z głowy...czasami myślę sobie że to mnie dołuje,ale sama tego chce,bo nie ma nic piękniejszego w życiu niż pamięć o imponujących ludziach i chwilach.
Jak się teraz czuję? Jedna myśl nie schodzi mi z głowy,nie chce ustąpić bardziej ważniejszym rzeczom...Mój oddech pogłębia się,serce coraz mocniej bije...nawet łza kręci się w oku...Boże jaki człowiek jest bezradny...nie może cofnąć czasu,nie może powstrzymać niczego...jedyne co pozostaje to ciągłe czekanie.Czy wyobrażacie sobie jak wielka musi być siła tych ludzi? Ludzi którzy tak bardzo namieszali mi w zmysłach,że nie odczuwam zapachu tak mocnego jakim jest "złość,żal czy zemsta",nie odczuwam odgłosów ludzkich kłótni,nie odczuwam bólu,nie widzę pośpiechu bo wszystko zatrzymało się w miejscu w tej jednej chwili jaką jest wspomnienie o tym co było jak sen.Jedyne co odczuwam to...potęga jaką jest bliskość i szczerość.Siłę jaką maja w sobie ci wszyscy wspaniali ludzie.
hans zimmer - brothers
W życiu bywają te dobre chwile jak i te złe...najwspanialsze są wspomnienia.Po powrocie z raju człowiek zadaje sobie pytanie "Gdzie jest to pierdolone słońce? -tak wspaniałe i tak gorące" Ludzie mówią mi że moja psychika jest silna,że jestem twarda.W rzeczywistości...zadaje sobie pytanie-pojebało ich? Przez te wszystkie lata,godziny,sekundy...przez te wszystkie doświadczenia...staje się bardziej wrażliwa...upadki bolą coraz bardziej...a wspomnienia nie schodzą mi z głowy...czasami myślę sobie że to mnie dołuje,ale sama tego chce,bo nie ma nic piękniejszego w życiu niż pamięć o imponujących ludziach i chwilach.
Jak się teraz czuję? Jedna myśl nie schodzi mi z głowy,nie chce ustąpić bardziej ważniejszym rzeczom...Mój oddech pogłębia się,serce coraz mocniej bije...nawet łza kręci się w oku...Boże jaki człowiek jest bezradny...nie może cofnąć czasu,nie może powstrzymać niczego...jedyne co pozostaje to ciągłe czekanie.Czy wyobrażacie sobie jak wielka musi być siła tych ludzi? Ludzi którzy tak bardzo namieszali mi w zmysłach,że nie odczuwam zapachu tak mocnego jakim jest "złość,żal czy zemsta",nie odczuwam odgłosów ludzkich kłótni,nie odczuwam bólu,nie widzę pośpiechu bo wszystko zatrzymało się w miejscu w tej jednej chwili jaką jest wspomnienie o tym co było jak sen.Jedyne co odczuwam to...potęga jaką jest bliskość i szczerość.Siłę jaką maja w sobie ci wszyscy wspaniali ludzie.
7/07/2009
taniec życia
"zbyt źle, że:
nie możemy od nowa napisać naszej własnej historii
tak po prostu od początku
cofnąć czasu albo przewinąć jak taśmę do momentu kiedy chwila do której dążymy,będzie tak samo piękna jak i tamta poprzednia"
myśli tak mieszają nam w głowach niemal że wirujemy w tańcu życia
nie możemy od nowa napisać naszej własnej historii
tak po prostu od początku
cofnąć czasu albo przewinąć jak taśmę do momentu kiedy chwila do której dążymy,będzie tak samo piękna jak i tamta poprzednia"
myśli tak mieszają nam w głowach niemal że wirujemy w tańcu życia
7/03/2009
spojrzenie kochanków
7/02/2009
cokolwiek
niekończąca się opowieść

Kiedy został miesiąc do wyjazdu,nic nie myślałam
kiedy został tydzień w mojej głowie była pustka
kiedy wyjeżdżałam czułam obojętność i lęk
Patrząc na wszystkie osoby czułam ciekawość
Rozmawiając z choć jedną z nich czułam się strasznie beznadziejnie
Poznając stopniowo,byłam zafascynowana,chciałam więcej i więcej
...aż w końcu tak się zżyłam z ludźmi
że gdy śmiałam się wspólnie czułam głęboką siłę w sercu,która rozpierała moje zmysły,czułam się zupełnie wolna na tyle że obojętne były mi rzeczy na których na co dzień najbardziej mi zależy
Teraz jestem tu,wspominam wszystko,nieustannie rozmyślam i co?-i siła z jaką moje serce bije jest tysiąc razy mocniejsza,dziesięć-tysięcy razy szybsza,milion razy prawdziwsza,lecz żadna cyfra nie może określić jak jest szczera.
To wszystko sprawia że zapominam o chwili obecnej,tkwię w przeszłości która była jak najsłodsza kostka czekolady,którą tak długo można się delektować,niemal że odpłynąć.
To jak sen...tyle że kiedy otwieram oczy,wiem że to było,jest i pozostanie prawdziwe...
-a teraz zamknij oczy i pomyśl jak piękne może być życie
6/06/2009
5/29/2009
Myślami zupełnie w innym miejscu
Czasami lubię usiąść i rozmyślać o tym co było.Słuchając przy tym spokojnej muzyki,która pobudza moją wyobraźnię,przywraca wspomnienia.Najczęściej zdarza mi się myśleć o ludziach,którzy tak wiele zmienili w moim życiu.Sprawiali,że każdy dzień był jaśniejszy,a noce bardziej gwieździste.Budząc się czułam niesamowity powiew rannego wiatru,zapach kawy.Osiągałam takie skupienie niemal słyszałam każdy szept ulicy.Wspomnienia są czymś pięknym,czasem i nawet bolesnym.Mimo wszystko lubię zamknąć się w sobie,jak gdyby świat przestał istnieć.Jedyne co czuję to nieustanne bicie serca.Smak słodkich łez na ustach.Wszystko to pozwala mi naprawdę umocnić moje przekonania,uczucia.Czyniąc mnie trwalszą wewnątrz.Bo czym jest człowiek na zewnątrz?
manekinem,którego wystarczy ładnie ubrać...
manekinem,którego wystarczy ładnie ubrać...
Kręgosłup moralny
Wiecie co pójdę na żywioł, kręgosłup moralny? Czym jest jest kręgosłup moralny. Do niedawna myślałam że to mówienie prawdy, dobre uczynki, czyli bycie pierdolonym skautem, ale ostatnio widzę to inaczej. Chodzi o to by znaleźć coś na czym na naprawdę zależy, tę jedyną wyjątkową sprawę. Ważniejszą niż wszystko inne, a kiedy ją znajdziecie, walczycie o nią. Ryzykując wszystko. Staję się ważniejsza niż przyszłość, życie i cała reszta. I może nie zawsze gramy czysto, to bez znaczenia. Bo w głębi serca wiecie, że ta gra jest warta świeczki. To jest właśnie kręgosłup moralny.
Grl.Nx.Dr.
5/24/2009
co to jest mechaniczna pomarańcza?

Tak jak nie ma trudnych pytań,tak samo nie ma zamka którego nie da się otworzyć prostym kluczem.
5/23/2009
carpe diem
podziwiam ludzi którzy w chwilach słabości umieją korzystać z chwili obecnej,nie martwiąc się o nic
"taka trochę epikurejska myśl"
tak bardzo...
"taka trochę epikurejska myśl"
tak bardzo...
wzrokowy czy telefoniczny,wszystko jedno
5/17/2009
21:32
Wszystko może odejść,ale przyjaźń jest wieczna,bo nawet jeśli nie jesteśmy pewni dokąd zmierzamy,pomaga świadomość,że nie zmierzamy tam sami.Nikt nie zna wszystkich odpowiedzi,a czasem najlepsze co możemy zrobić to po prostu przeprosić.Pozwolić przeszłości odejść w przeszłość.Czasami z kolei musimy spojrzeć w przyszłość i mieć świadomość,że nawet jeśli zdaję nam się,że wszystko jest jasne,życie nadal może nas zaskoczyć i nadal możemy zaskoczyć samych siebie
Nauka uspokaja,sztuka jest,by denerwować

Skąd wiatr wie,w którą stronę wiać?

Kiedy takie pytanie zadamy dziecku w prostu sposób odpowie: to taka siła natury,to takie coś co niszczy po drodze wszystko.
Kiedy zadamy je dorosłemu będzie doszukiwał się pieknych sformułowań,które narobią wiecej kłopotu by je poprawnie poskładać a niźli tylko powiedzieć co to tak naprawdę jest.
Niby proste pytanie,a każdy z nas szuka niebanalnych odpowiedzi,których sami nie rozumiemy.Tylko po to by utrudniać sobie i tak już nie proste życie.
5/16/2009
Najważniejszy w każdym działaniu jest początek. — Platon
Najważniejszy w każdym działaniu jest początek,powiedział kiedyś Platon.Z tego narodził się nowy koncept na stworzenie czegoś zupełnie nowego.Coś co sprawi że uwolnię się od codzienności.Taki mały świat gdzie jestem kreatorem,budowniczym,architektem-którym chciałam być,ale los sprawił że jestem zupełnie kimś innym.Taki mały utopijny świat gdzie nie ma materializmu,a środkiem płatniczym są marzenia.To miejsce,gdzie wszystko przelewam w idealny druk"wszystkie myśli,pomysły,uczucia,wyznania"Ponuro to brzmi,nie na tym polega cały banał.Czarny to nie kolor?To jak inaczej nazwać 'to coś'?Dajmy na to,że każdy z was poruszy swoją wyobraźnie i sam stanie się twórcą własnej interpretacji na to pytanie w ten sposób sam zrozumie co to właściwie jest.Teoretycznie jest kolorem,najciemniejszym ze wszystkich widzialnych poprzez kontrast z resztą otoczenia nie możemy określić jego barwy z powodu niedoboru światła.Ja sobie to tak tłumacze : jest to głębia każdego koloru,która przypomina cień.Daje więc to nam nadzieję że gdzieś tam w oddali jest blask,światło,słońce,a co za tym idzie barwy,kolor,rozmaitość.Dla mnie nie jest to coś melancholijnego. To sposób wyrażenia uczuć,ekspresji.Patrząc na codzienność oczami człowieka racjonalnego wydaje nam sie że jest ona szara,ponura,beznadziejna-natomias patrząc oczami artysty,przez szkło trzymając w ręku aparat.Wpatrujesz sie w wizjer,słyszysz własne myśli,wiatr,każdy szept i wtedy wydaje Ci się że to co jest na zdjęciu ma duszę i każdy odcień szarego postrzegasz jak każdy odcień zielonego.
Subskrybuj:
Posty (Atom)